piątek, stycznia 22, 2010

Dyskretny urok turpizmu

Jenny Saville


Piękno brzydoty...
Przemijanie i rozkład mogą być równie ciekawymi tematami do stworzenia biżuterii. Zwłaszcza, gdy to, co nas zazwyczaj odrzuca ukazane jest w tak atrakcyjny sposób. Oto seria biżuterii, gdzie antyestetyzm odkrywa przed nami swoje drapieżne ,,piękno".



Sophia Mann: Impact



Sophia Mann: Impact 2009

Sophia Mann: Orchid 2009

Sophia Mann: Contact 2009

Sophia Mann (Szwajcaria/Wielka Brytania)
Wnuczka słynnego brytyjskiego złotnika Adriena Manna, kontynuuje tradycje rodzinną. Tworząc zaskakujące i organiczne formy inspiruje się nie tylko naturą, ale również sztuką nowoczesną. Jej prace są połączeniem dobrego warsztatu i przypadkowości. Seria pierścionków pt. Impact nawiązuje do obrazów i fotografii kontrowersyjnej artystki Jenny Seville (które przedstawiają pokaleczone ciała, ułomności i brzydotę). Sophia Mann by uzyskać efekt deformacji wykorzystała fakturę przeciśniętej przez nylon gliny, którą następnie umieściła w srebrnych formach.
Do wykonania innych prac, nie mniej ciekawych - używa korali (diamenty nieoszlifowane, rubiny, muszle, turkusy), ujmując je w proste formy z metali szlachetnych (złoto, srebro).
W biżuterii ukazuje wzajemne oddziaływanie przeciwstawnych sił, które można zaobserwować w ciele ludzkim. Metalowe elementy konstrukcyjne zainspirowane są szkieletem i przypominają pazury, czy szpony. Natomiast plecionka z korali tworzy jakby organiczną ,,tkankę" biżuterii.
źródło


Ciekawostką jest to, iż dzieła Jenny Saville wywołują ogromne dyskusje na temat granic sztuki. Na okładce płyty "Journal For Plague Lovers" zespołu Manic Street Preachers znalazła się praca tej artystki. Jednak wywołała takie sprzeciwy, iż sprzedawcy byli zmuszeni umieścić każdą płytę w kopercie. Taka subtelna forma cenzury...
źródło

Mam nadzieję, że po opublikowaniu tego posta nie stanie się to samo z moim blogiem :P

Brak komentarzy: