wtorek, stycznia 05, 2010

Białe... ale nie kozaczki

Milk Jewellery


Po prostu inne oblicze mleka

Trudno wyobrazić sobie tak zaskakującą rzecz. Otóż mleko z powodzeniem może być materiałem do wykonania biżuterii. Jak zatem zmienić coś o ograniczonej dacie ważności w stały element biżuterii? Czyżby biżuteria wkraczała znów na tory alchemii?



Duende (Francja): Perle de lait
Francuska grupa artystów Duende wykorzystała innowacyjną metodę do stworzenia biżuterii. Technika polega na dodaniu octu do gotującego się mleka. Umożliwia ona przemianę mleka ludzkiego lub zwierzęcego w plastik poprzez spojenie zawartej w nim kazeiny. Tak przetworzone mleko jest idealnym materiałem do odlewania i kształtowania. Po francusku 'Perle de lait' (ang. Milk Pearl) to biżuteria, mająca ukazać więź (pokarmową i emocjonalną) istniejącą pomiędzy matkę a dzieckiem. Mleczny odlew główeczki dziecka widoczny powyżej, może być częścią naszyjnika, ale również innej części garderoby. Technika jest stosunkowo nowa i jeszcze do końca nie przetestowana, ale twórcy już planują zorganizować laboratorium tak, by każda kobieta miała możliwość nabycia pamiątki z okresu macierzyńskiego (oczywiście po uprzednim wysłaniu butelki z mlekiem).
źródło

To mi przypomniało pewien intrygujący naszyjnik zaprezentowany podczas LFS (Legnickiego Festiwalu Srebra) w Galerii Sztuki...


Heuser Stefan (Niemcy): To, co od matki najwspanialsze 2009
Naszyjnik wykonany z pereł oraz mleka młodych matek został zaprezentowany w 2009 roku na Międzynarodowym Konkursie Sztuki Złotniczej pt. Dekadencja. Artysta otrzymał pierwsze miejsce. Perły i mleko to połączenie zaskakujące, a jednak mają coś wspólnego. Perły jako symbol cierpienia i łez wiele mówią o trudach macierzyństwa. Praca jest konceptualną i dobitną wypowiedzią na zadany temat.

źródło

detal

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

ciekawa sprawa