
Po prostu inne oblicze mleka
Trudno wyobrazić sobie tak zaskakującą rzecz. Otóż mleko z powodzeniem może być materiałem do wykonania biżuterii. Jak zatem zmienić coś o ograniczonej dacie ważności w stały element biżuterii? Czyżby biżuteria wkraczała znów na tory alchemii?

Francuska grupa artystów Duende wykorzystała innowacyjną metodę do stworzenia biżuterii. Technika polega na dodaniu octu do gotującego się mleka. Umożliwia ona przemianę mleka ludzkiego lub zwierzęcego w plastik poprzez spojenie zawartej w nim kazeiny. Tak przetworzone mleko jest idealnym materiałem do odlewania i kształtowania. Po francusku 'Perle de lait' (ang. Milk Pearl) to biżuteria, mająca ukazać więź (pokarmową i emocjonalną) istniejącą pomiędzy matkę a dzieckiem. Mleczny odlew główeczki dziecka widoczny powyżej, może być częścią naszyjnika, ale również innej części garderoby. Technika jest stosunkowo nowa i jeszcze do końca nie przetestowana, ale twórcy już planują zorganizować laboratorium tak, by każda kobieta miała możliwość nabycia pamiątki z okresu macierzyńskiego (oczywiście po uprzednim wysłaniu butelki z mlekiem).
To mi przypomniało pewien intrygujący naszyjnik zaprezentowany podczas LFS (Legnickiego Festiwalu Srebra) w Galerii Sztuki...

Naszyjnik wykonany z pereł oraz mleka młodych matek został zaprezentowany w 2009 roku na Międzynarodowym Konkursie Sztuki Złotniczej pt. Dekadencja. Artysta otrzymał pierwsze miejsce. Perły i mleko to połączenie zaskakujące, a jednak mają coś wspólnego. Perły jako symbol cierpienia i łez wiele mówią o trudach macierzyństwa. Praca jest konceptualną i dobitną wypowiedzią na zadany temat.
źródło
źródło

1 komentarz:
ciekawa sprawa
Prześlij komentarz